poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ulubiency roku 2014 cz. 1 || kolorówka | pielegnacja twarzy||


Witajcie kochani.
Muszę przyznać, że rok 2014 minął mi nadzwyczajnie szybko.

Aż dziwnie się czuję pisząc posta podsumowującego cały rok.
Zobaczycie w nim mazidełka, o których nie zdążyłam wspomnieć,
 a które rzetelnie używałam przez cały rok. 

Są to absolutnie najlepsi z najlepszych,
 dlatego z pewnością zasługują na waszą uwagę.



Maybelline, Dream Pure BB

Zakochałam się w nim podczas pierwszej aplikacji.
 Idealnie dopasowuje się do koloru skóry.
Ujednolica koloryt cery.
Kryje bardzo lekko.
Ma całkiem przyzwoitą trwałość.
Nie wysusza.
Jest absolutnie niewidoczny na skórze
 (nie znam innego produktu tego typu, który tak idealnie stapiałby się z cerą).
20 zł/30 ml.

MAC, Mineralize Skinfinish, Cheeky Bronze

Zastępuje zarówno róż, bronzer jak i rozświetlacz.
Jest bardzo trwały.
Nie zapycha porów.
Daje piękny, naturalny efekt skóry lekko muśniętej słońcem i zdrowej.
Jest szalenie wydajny
 (używam go codziennie, tzn. zawsze kiedy się maluję,
 czyli 6 dni w tygodniu, a zużycia nie widać w ogóle).
126 zł/10 g. 

Paese, Puder Ryżowy

Długotrwale matuje.
Jest bardzo drobno zmielony.
Nie wysusza skóry.
Lekko bieli
 (może okazać się to przydatne jeśli większość podkładów jest za ciemna).
35 zł/15 g. Drogerie, w których dostępne są kosmetyki Paese.


Olejek z drzewa herbacianego

Nakładam go punktowo na niedoskonałości.
Wysusza je.
Przyśpiesza gojenie.
Zapobiega powstawaniu nowych.
8 zł/10 ml. Apteki.

GorVita, Aloe Vera, żel aloesowy

Idalny nawilżacz na dzień.
Wchłania się całkowicie.
Nie pozostawia na skórze żadnego filmu.
Nie gryzie się z podkładami.
10 zł/150 ml. Apteki.

Sylveco, Lekki krem brzozowy

Idealny zarówno na noc jak i na dzień.
Bardzo dobrze nawilża.
Nie pozostawia po sobie lepkiej warstwy (ale nie wchłania się zupełnie).
Ma bardzo higieniczne opakowanie.
25 zł/50 ml. Sklepy z naturalnymi kosmetykami, zielarskie.

Fitomed, Tradycyjny krem nawilżający

Idealny nawilżacz na noc.
Jest treściwy i bardzo bogaty.
Ma bardzo ciekawy, naturalny skład.
Likwiduje wszelkie suche skórki, suche plamki na policzkach itp.
12,50 zł/50 ml. Sklepy z naturalnymi kosmetykami, zielarskie.



Uriage, Eau Thermale d'Uriage


Hipertoniczna (nie trzeba jej wycierać).
(Zaprzaczam jakobym ją piła, ale...)
Po spsikaniu nią ust czuć,
 że jest zdecydowanie bardziej słona, czyli zawiera więcej substancji mineralnych.
Przynosi ukojenie podrażnionej skórze.
Idealna po opalaniu i depilacji.
Jest tańsza niż inne wody (często jest w promocji w SupherPharm).
20 zł/150 ml. Apteki.

Glinka niebieska.

Oczyszcza pory.
Pozostawia skórę napiętą, czystą, gładką.
10 zł/ 100 g. Sklepy zielarskie. Internet.

Cetaphil PS, Lipoaktywny krem nawilżający.

Doskonale nawilża.
Nie podrażnia nawet bardzo wrażliwej skóry.
Jest bardzo wydajny.
Doskonały na noc.
40 zł/100 g. Apteki.

Facelle, żel do higieny intymnej z aloesem.

Bez SLS.
Nie wysusza skóry (nawet mojej, która bardzo łatwo traci nawilżenie).
Jest bardzo delikatny dla skóry wrażliwej.
Doskonale zmywa makijaż.
3 zł/300 ml. Rossmann.


Oto moja czołówka jeśli chodzi o makijaż i pielęgnacje mojej cery.
Zachęcam do komentowania i zapraszam na część drugą.

Pozdrawiam serdecznie, Ola.


8 komentarzy:

  1. Swietne produkty, powinnam brac z Ciebie przyklad ;) moja pielegnacja jest dosc uboga i nie tak naturalna jak Twoja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta bardziej "naturalna" jest troszkę bardziej wymagająca pod względem zakupu, trzeba się nachodzić, albo znaleźć fajny sklep, ale zwykle okazuje się być tańsza i bardziej efektywna niż ta drogeryjna więc polecam gorąco. ;)

      Usuń
  2. Ech, a ja nie znam żadnego z nich :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Krem aloesowy z GorVity dopiero niedawno zakupiłam, ale wszyscy go chwalą - ponoć świetnie działa na skórę podrażnioną depilacją :D zapraszam do poznania moich ulubieńców 2014 ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością nie zawiedziesz się. Jest tak uniwersalny, idealny w sumie na WSZYSTKO. :)

      Usuń
  4. U mnie się nie sprawdził żel aloesowy :(


    www.xkasia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojj, aż dziwne. Wydawało mi się, że to najbardziej uniwersalny kosmetyk świata.

      Usuń