Metamorfoza włosów Ady, czyli jak dopiescic porowate włosy?

Ostatnio wpadłam na pomysł, aby spróbować dopieścić włosy mojej koleżanki, Ady. 

Jej włosy, choć regularnie o nie dba, przysparzają jej wielu kłopotów.

Jakich?

Puszą się, są niezdyscyplinowane, niedociążone. 

Są to typowe włosy o dużej porowatości. 

Cienkie, miękkie, falowane.

Czego brakuje włosom Ady?

Regularnego olejowania!

 Jestem pewna, że gdyby przez choćby miesiąc regularnie olejowała swoje włosy, ich stan znacznie by się poprawił.

Zabezpieczania końcówek sylikonowym serum. 

Splatania ich w warkocz / związywania w ślimaczek na czas snu.

Jej włosy są bardzo podatne na urazy mechaniczne, łatwo tracą nawilżenie.

Niestety jednorazowy zabieg nie dał spektakularnych rezultatów, chociaż można zauważyć delikatne wygładzenie, lekkie dociążenie oraz większy połysk.

Co zrobiłam?

W przeddzień zabiegu Ada naolejowała swoje włosy na całą noc.

Kiedy rano przyszła do mnie, nałożyłam na jej włosy Mrs. Potter`s,

 Balsam do włosów mieszanych: tłustych u nasady i suchych na końcach z ekstraktem z melisy.

Następnie odczekałyśmy pół godziny, 

po czym Ada umyła włosy płynem Facelle Intim Sensitive.

Po myciu na jej włosy nałożona została mieszanka

 odżywki Sleek Line Repair & Shine i olejku Babydream fur Mama.

Po odczekaniu 30 minut nałożyłam odżywkę bez spłukiwania Joanna Naturia,

 z miodem i cytryną oraz dużą ilość serum do zabezpieczania końcówek

 Marion z olejkiem arganowym.

Niestety nie było czasu na to, aby włosy wyschły naturalnie,

 dlatego użyłam letniego powietrza suszarki do wysuszenia kosmyków Ady. 

A oto efekty naszych starań: 

Macie ochotę na więcej matamorfoz?

Pozdrawiam serdecznie, Ola. :)